niedziela, 27 maja 2012

Niedziela.

siemka!
Dzisiaj była u mnie Olcyndaa. :) Jak zwykle krótko, bo tylko 3 godz, ale na fotki poszłyśmy :) Robiłam głównie Kasi i Oli, ale moje też tam jakieś są. Dodam może jutro, albo pojutrze, bo się będę uczyć na spr z bio i maty. Na jutro nie mam lekcji zadanych,no chyba, że z angola ale to się spisze :) 
_________________
założyłam nowe konto na photoblogu     polecam! Od dziś się za to biorę, mam nadzieje, że będę dodawała fotki codziennie :)
______________
Chciałam Wam pokazać moje włosy... 

Strasznie ich dużo, bardzo nieogarnięte, pokręcone i do tego zniszczone, ale je lubię :) Nie wyobrazicie sobie ale kiedyś byłam obcięta na chłopaka ;o Dlatego tak je ubóstwiam :) Jakieś pytania odnośnie nich? Zadawać :)


i to co znalazłam u mamy w biżuterii. Taki cekinkowy krawacik :) strasznie mi się spodobał, niespotykany taki :) Mama pozwoliła mi sobie go wziąć :) 


Czekam z niecierpliwością na paczkę. Koszt przesyłki pokryje mama, za produkt muszę zapłacić sama....A zbierałam na nowy aparat :(

piątek, 25 maja 2012

Truskawki!

Dziś przyszłam do domu i czekała na mnie świetna niespodzianka! Mianowicie cała łubianka truskawek! Mniami ;3 Mój wujek ma całą uprawę i przywiózł nam trochę :) Już kilka zjadła z nutellą albo cukrem :D Pychota <3 Już Kasia robi z nimi deserki, a jutro Ania zrobi sernik na zimno :)


Dziś w szkole niezapowiedziany spr z EDB -,- w sumie dałam rade, 4 na bank będzie :) Wczoraj zawaliłam trochę kartk z niemca. Pewnie dostanę 4 i nie wiem czy szansa na 6 nie przepadnie. Poza tym z wos-u i gegry poszło całkiem, całkiem. Teraz okres poprawiania ocen, aby mieć jak  najlepsze na świadectwie do liceum. ;/ A przy okazji dziś byłam w Kościuszce Aśką złożyć podanie :D Nie ma to jak ostatniego dnia :D
W środę był dzień zakupów! Nieźle przy szalałam :).  Rano maków, potem Krans i po południu Ostrołęka. :D
Kupiłam sobie spodenki miętowe tak na co dzień, bokserkę, miętowy lakier z którego jestem mega zadowolona :), granatową bandkę i też granatowy żakiet :) Potem już tylko 2 bluzki w housie.


Aaa no i zamówiłam coś w necie :) Pokarzę Wam jak przyjdzie przesyłka :)
Pragnę Wam polecić pewne produkty. :) Jak wiadomo smak wiśniowy mój ulubiony *__* więc wynalazłam dwa produkty które są na prawdę pyyszne ;3 Mianowicie lody śmietankowe z sorbetem wiśniowym w polewie czekoladowej Korala i batonik "Pawełek" wiśniowy E.Wedla. Lód prze,prze,prze pyszny ;3 sorbet wyjątkowo smaczny, a batonik taki soczysty czyy.. nie wiem jak to określić. Po prostu mniam ;3






poniedziałek, 21 maja 2012

Wolne! ;d

Siemka all! ;>
Wczoraj strasznie zakręcony dzień. Może spędziłam ze 3 godz w domu :) Rano do kościoła, potem chwila na obiad i do Olci z dziewczynami. ;> Posiedziałyśmy kilka godzin, fazowo było :D Potem znowu na chatę, coś zjeść i pojechałam na rajd z Asiulką :d Spotkałyśmy kuzynów, pogadałyśmy. W Gs. wszystkie sklepy były pozamykane ;/ fuu ;< Więc zakręciłyśmy do "Żulowa" <wczoraj wymyślona nazwa :D > i tam po lodziku. Pyszny był :> mniam. Na przystanek, żeby je zjeść i do domku. Nie minęło 15 min, w trakcie których zdążyłam wbić na fejsa i pojechałyśmy na majowe . Po majowym chwilkę postałam z Siulką na zakręcie i się rozstałyśmy. :D ME GUSTA takie dni <3 Chce już wakacji ! ;> Będzie tak codziennie. ;3
Dziś wstałam o 9.00 :D Nie chodzimy do szkoły, mamy wole 3 dni, bo są misje u Nas w parafii :P Ale za to nie mieliśmy wolnego przed Świętami Wielkiejnocy. No więc wstałam, ubrałam się do Kościoła i wpadła do mnie Aśka. Poszłyśmy do sklepu i potem pojechałyśmy na mszę. Wgl śmieszna sprawa, bo śpiewamy w chórze na te misje. 2 msze musimy stać i śpiewać -,- . A śmieszna dlatego, że żadna z nas w prawdzie nie ma talentu muzycznego :d Ale będą 6 z zaj. artystycznych i z religii może. Po śpiewaniu, trzeba było iść do szkoły bo mieliśmy apel z okazji Dnia Patrona. Wprawdzie taki sam odbył się w piątek, ale dziś było jeszcze rozstrzygnięcie konkursu poetyckiego. Musiałam recytować wiersze, który zajął 3 miejsce.;x Po apelu na papieskie kremówki i do domu. I cały WOLNY dzień praktycznie z głowy.
Miałyśmy jeszcze jechać na rajd, ale już nie mam siły ;x









Dziewczyny siedzą na hamakuu..                                                                    i hamak się urwał xD 

czwartek, 17 maja 2012

sprawy bieżące

Siemka all! ;>
Dziś post o sprawach bieżących. O zawodach dodam jak będę miała zdjęcia. Na razie tylko powiem, że nie było źle, ale mogło być lepiej :) 
No więc, jestem teraz strasznie zabiegana... We wtorek byłam zrobić zdjęcia legitymacyjne, do podania. Mogę stwierdzić, że nie wyszłam okropnie, ale ładnie też nie. Jakoś wgl grzywka mi się nie ułożyła i włosy. I już się 3 pozbyłam, bo wczoraj byłyśmy w Makowie zanieść podania do Curie. Klasa pierwszego wyboru: wojskowo- techniczna ( z rozszerzoną matą, geogrą i językiem), a drugiego uniwersytecka (z bioloą, polskim, językiem i elementami maty). Dwie zupełnie inne klasy. Ale raczej pójdę na wat. :) Szkoła podpisała umowę z Wojskową Akademią techniczną im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie. Liczę na częste wypady do Wawy ; ) Idą  z Ulą, Piotrkiem i Jackobem. Prawdopodobnie będzie do niej dużo chętnych, bo to nowa klasa, więc trudniej się będzie dostać ;/ 
A jeżeli nie maków, to Krasn, na profil z geogrą, wosem i językiem. Ta szkoła jest dużo słabsza od tej w Makowie, ale mam lepsze dojazdy do niej ;/ Szczerze mówiąc do Curie nie mam żadnych. ;// DAMN IT! Jakoś damy radę, bo nie chcę chodzić do Kościuszki ;/ Nie lubię tych ludzi, i tego klimatu. W następnym tygodniu i tam zaniosę podanie.
W szkole też straszny chaos Jutro dzień patrona, także same próby, próby i próby. A do tego dochodzą jeszcze misję w następnym tyg. i też próby. Więc w tym tyg opuściłam bardzo dużo lekcji. Dziś byłam tylko na dwóch, z czego na jednej Pani sobie gdzieś wyszła xD Na jutro zaplanowana była pielgrzymka do Krzyżew, ale nie wypali po cały czas pada ;/ Ale jak tam pięknie jest *___* byłam we wtorek z mamą i tatą i żałuję, że nie wzięłam aparatu. Pięknu malutki kościółek położony na górce,a niżej wielka dolina i lasy, lasy, lasy :) 
Kończę, bo pusze poćwiczyć recytację wiersza ;/ 

Pzdr.all:)


taka tam brzydka twarz ;x

piątek, 11 maja 2012

Siataa *__*

Siemka all! :>
Dziś już tak na szybko, bo trzeba się wyspać na jutro :) Mamy wyczekiwane zwody między-powiatowe w siatkówkę w Wyszkowie! ;3 Kilka tygodni treningów, ostatnio siniaki na rękach, brak czasu na lekcje, ciekawe czy się opłaci! Codziennie grałyśmy w siatkówkę. Jak nie w szkole z dziewczynami z liceum czy z chłopakami z klasy, to u Nas z miejscowymi. Nasz cel - 3 miejsce podium. Wyżej raczej się nie da, bo tam już będą grały kluby. Bierzemy kilka osób, kibiców i fotografa :) W sumie nie mogę się doczekać. Siatkówka to jest to, co kocham robić i nawet mi wychodzi ;) Znowu zagram jako libero. Mógłby ten siniak po serwie Gabrysia zejść, ale damy rade :)
Kilka fotek z sesji z Promyczkiem :D







na tym zdjęciu trochę mnie widać ;d hah spokoo :D




















                                                                     na koniec sweet focia, którą robiła Asia z rąsi :D widać tylko mnie xD 
Jutro zdam sprawozdanie :D
trzymajcie kciuki ;3

poniedziałek, 7 maja 2012

Kazimierz part.1

Siemka! :)
niestety majówka dobiegła końca :( przydałoby się jeszcze trochę wolnego, jak chyba każdemu. Wczoraj żeby to uczcić poszłyśmy z Aśką na sesję :) efekty dodam później bo aktualnie nie posiadam na lapku. W sobotę byłyśmy na przepysznym, urodzinowym grillu u Urszuli ;3 Robiłyśmy z promyczkiem marmoladę z jabłek :D Wcześniej oglądałyśmy meczyk Polska- Niemcy i w dobrym nastroju, później same poszłyśmy grać. :) Przy okazji pobawiłyśmy trochę Zuzę ( córka brata Uli <nie wiem jak to się nazywa tak w skrócie>) i żałuje strasznie, że nie wzięłam aparatu albo chociaż telefonu. Słodka jeeest  *__* Wczoraj siatkarki trochę "zbociły" ale cóż, było minęło. Szansa przeszła koło nosa.
Realizuję obiecanego posta.

Pierwszy dzień wycieczki. Wyruszyliśmy i oczywiście pierwsza focia.
Na początku bk z Bartka, który wyjął jogurt, łyżeczkę i zaczął go jeść :D  
Potem wyjęłam babeczki i wszyscy się zajadaliśmy. ;3 średnio dobrze mi wyszły, bo to były moje pierwsze :d 
Dalej nie pamiętam co się działo, aż do postoju na stacji i kilka fot :D
Potem był postój w takim cudownym pensjonacie *__* strasznie dużo obrazów, papuga, i staw za nim :) kilka mostków, huśtawki itd. 
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy był pałac Czartoryskich w Puławach. Przepiękny ogród i fontanna. Wnętrza pałacu niestety nie obejrzeliśmy, ale i tak ładnie było ;3 Gdyby mogła, spędziłabym tam cały dzień i robiła fotki, bo akurat wszystko zaczęło kwitnąć.
Następnie muzeum Jana Kochanowskiego. W sumie nic w nim ciekawego :P

Później byliśmy w ruinach jakiegoś zamku. Nie pamiętam gdzie dokładnie ;< i wtedy dzwonił do mnie kilka razy jakiś zastrzeżony numer, ale nie mogłam odebrać, bo cały czas zasięgu brak ;< Ogólnie zeszło się zanim moja avila odnalazła sieć.  
Potem przejazd do pensjonaciku "Basia" i okropna obiadokolacja ;/ 

 I mi się przypomniał taki paradoks. Wyjeżdżaliśmy z domu, na drzewach nie było ani jednego listka, same gałęzie. Wracaliśmy, już wszystko kwitło i zielono było. :)  

Tak w wieeelkim skrócie 1 dzień ;>

Pzdr.all:)                  

czwartek, 3 maja 2012

jestem! :D

siema wam! :P
 Ale się zdziwiłam, jak zobaczyłam, że w kwietniu dodałam tylko 3 posty! ; o masakra, ale się zleniwiłam! W maju postaram się nadrobić, chociaż ciężko będzie, bo trzeba załatwiać wszystkie sprawy związane z liceum    -,-zdjęcia, podania, wyniki egzaminów, oceny na świadectwie itd. Ale ja nie o tym! :>
Wróciłam z wycieczki w poniedziałek, ale dopiero dziś o tym pisze, bo dopiero tak na prawdę odreagowałam i odpoczęłam. Było świetnie. ! :) szkoda, że ostatnia długa wycieczka z moją 3 a :( ale postaramy się jeszcze wybrać, do Wawy może? ; o
No więc o wycieczce... Siedziałyśmy praktycznie na samym tyle, to wiadomo, że było najśmieszniej. Ale okazało się, że na tyle usiedli również nasi cudowni nauczyciele -,- myślałam, że ich trzepne, ale potem okazało się spoko i było jeszcze więcej śmiechu niż się spodziewaliśmy. Ogólnie pokój miałyśmy całkiem miły, na poddaszu ;3 wiadomo wszystko z drewna itd. Ale miałyśmy też łoże małżeńskie, które okazało się największą atrakcją :D i tak więcej czasu przesiedziałyśmy u chłopaków albo na dworze, ale fajny był.! :) najgorszy okazał się właściciel, ale teraz już wspominam go miło ;3 Na całej wycieczce trochę za dużo chodzenia, szczególnie w taki upał! Jeszcze nie mieliśmy żadnych rybaczek ani spodenek. Trochę namordował się człowiek. Nie brałam swojego aparatu, robiłam Olki, aktualnie wchodzę w fazę namawiania rodziców na nową lustrzankę ;3 zdjęcia dodam później bo nie mam ich na lapku. Może opiszę każdy dzień po kolei w oddzielnych postach? :)
Szykuje się coś fajnego, ale o tym post potem jak już się wszystko potwierdzi :)
Dziś robiłam babeczki, 2 porcje. Jedne z delecta`y, drugie z dr.Oetker`a. I muszę przyznać, że te z dr. Oetker`a są duużo lepsze :) Mają mocniejsze, stabilniejsze foremki, nie trzeba dodawać mleka tylko wodę. Chociaż do tych z delecta`y dodaje się mniej oleju i mleka i mają fajniejsze płatki czekoladowe, to te z dr. Oetker`a chyba bardziej mi wyrosły :P 
Ogólnie nie mam czasu na nic, cały czas wieczorami gramy w siate. Po kilka godzin ; o zrobiliśmy nowe boisko i siatkę i nawet starci chłopacy - studenci z nami grają :) tęskniłam za tymi lotami :)
Jutro rano do Przasia, potem tacie w czymś pomagać. A miała przyjechać Olka z chłopakami na skuterach :( Prawdopodobnie w weekend sesja z dziewczynami :) się zobaczy :P